Myślę, że każdy powinien sam odpowiedzieć na to pytanie. Najlepszy masażer na cellulit to taki masażer, który jest najwygodniejszy, najlepiej dopasowany do naszych potrzeb i najlepiej spełniający nasze wymagania. Jednym słowem trudno stwierdzić, który z modeli dostępnych na rynku sprawdzi się w naszym przypadku najlepiej, a znając życie wiem, że wielu paniom wcale nie są potrzebne masażery. Wystarczy zwykły masaż, który (jeśli wykonamy go umiejętnie) potrafi zdziałać prawdziwe cuda z naszą skórą, tkankami podskórnymi, cellulitem i nie tylko – masaż jest w stanie zredukować większość niedoskonałości naszej skóry i dysfunkcji tkanek położonych głębiej.
Może zatem masaż jest lepszym rozwiązaniem niż masażer na cellulit? Niekoniecznie, w gruncie rzeczy żyjemy przecież w czasach, w których zwykliśmy korzystać z różnego rodzaju udogodnień. Masaż manualny czy masaż masażerem w gruncie rzeczy polegają na tym samym, a skoro dzięki masażerowi zapewniamy sobie większą wygodę (być może zyskujemy też więcej czasu i nieco więcej skuteczności) nie ma sensu rozważać wyższości jednego nad drugim. Powiedzmy sobie szczerze: wszystko jest dobre, a wybór metody i ewentualnych udogodnień to kwestia naszych upodobań, nic więcej.
Systematyczność to podstawa
Nawet najlepszy masażer na cellulit nie sprawi, że pomarańczowa skórka zniknie ot tak sobie. Cudów nie ma i cellulitu, bez nakładów pracy, czasu i pewnych kosztów się nie obejdzie. W przypadku samodzielnego usuwania cellulitu musimy niestety liczyć się z tym, że wszelkie nasze działania będziemy musiały wykonywać systematycznie i regularnie. Innego sposobu nie ma. Do poprawy procesów zachodzących w skórze i do wzmocnienia samej skóry oraz zmniejszenia przepuszczalności tkanek i naczynek limfatycznych oraz krwionośnych musimy stymulować skórę regularnie przez dłuższy czas. Jedynie w ten sposób osiągniemy efekty. Systematyczna praca jednak w tym przypadku jest naprawdę opłacalna, bowiem redukując cellulit masażem zabezpieczamy się przed jego nawrotami i to długofalowo. Co prawda najlepiej jest stale się masować (od czasu do czasu) dla zdrowia i urody, ale po pozbyciu się cellulitu częstotliwość masaży możemy bez żadnej szkody dla siebie ograniczyć i to znacznie.
Dodatki do masażu
Sam masaż na pewno zrobi wiele, ale może nie wystarczyć. Dlatego też ja osobiście polecałabym zwrócenie uwagi na dietę. Nie chcę namawiać was do stosowania jakichś szczególnych modeli żywienia, bo w zasadzie żadne pokarmy nie powinny nam szkodzić jeśli zjadamy je z umiarem, namawiam jedynie gorąco do ograniczenia jedzenia śmieciowego i takiego, w którym aż roi się od sztucznych dodatków i toksyn. To jedno z największych zagrożeń i jedna z podstawowych przyczyn tworzenia się cellulitu. Zjadając zdrową, samodzielnie przygotowaną żywność (jak najmniej przetworzoną) zabezpieczymy się nie tylko przed tą przypadłością, ale też zapobiegniemy poważniejszym problemom zdrowotnym. Kluczową rolę w tym przypadku odgrywa też woda. Aby cyrkulacja płynów w organizmie przebiegała sprawnie musimy się regularnie nawadniać. Możemy pić wodę bądź wodę i herbatki ziołowe. Trochę kawy dobrej jakości też nam nie zaszkodzi. Ważne by zrezygnować z wszystkich tych typowo spożywczych trucizn w postaci coli, gotowych napojów faszerowanych nie wiadomo czym i nawet większości (a może wszystkich) gotowych soków. Jeśli nie wyobrażacie sobie życia bez owocowych napitków lepiej przygotować sobie domowy kompot lub wycisnąć samodzielnie sok z jakiegoś owocu lub warzywa, zamiast sięgać po gotowe „niewiadomoco” z kartonika.